Balon w żołądku na straży diety

Balon w żołądku na straży diety

Wyobraźmy sobie, jak czuje się człowiek, który każdego dnia, od rana do wieczora, nosi „na barana” 7 letnie dziecko. W tym wieku waży ono około 25 kg! Jaka to musi być niebywała ulga, gdy wreszcie zeskoczy z pleców.

Taką samą różnicę w samopoczuciu możemy poczuć po zabiegu bariatrycznym, polegającym na umieszczeniu w żołądku specjalnego, silikonowego balona. Po 6 lub 12 miesiącach od założenia go, tyle właśnie kilogramów mniej będziemy dźwigali. Ale to nie jedyny zysk - poprawią się też wyniki badań, odetchnie z ulgą kręgosłup, kolana i serce. Przyzwyczaimy się do nowych smaków, innych rozmiarów porcji na talerzu i bardziej aktywnego stylu życia.

Wytrwale do celu

Umieszczenie w żołądku balonu Obera nie wymaga użycia skalpela. Lekarz wsuwa go nam przez usta, w znieczuleniu. Następnie wypełnia balonik roztworem soli fizjologicznej (jest całkowicie bezpieczna). Zabieg trwa kilkanaście minut a pobyt w szpitalu zaledwie dobę.

Po pół roku balon jest usuwany. Włożenie go do żołądka rozpoczyna nowy etap naszego życia. Przede wszystkim będziemy jeść znacznie mniej, bo szybciej poczujemy się syci. Ale czekają nas też niełatwe początki. W czasie gdy organizm przyzwyczaja się do obecności ciała obcego w żołądku musimy bardzo ostrożnie wprowadzać poszczególne pokarmy i ściśle przestrzegać ustalonej diety.

Najpierw przez 3 dni możemy pić wyłącznie płyny – chude mleko, czyste zupy i buliony, słabe herbaty ziołowe i owocowe, pitne jogurty – wszystko naturalnie bez cukru. Następnie do 10. dnia jemy wyłącznie miękkie produkty (zmiksowane, np. jogurt z bananem, ryba z warzywami, zupa krem z kurczakiem). Dopiero po tym czasie stopniowo wolno nam będzie sięgać po jedzenie o normalnej konsystencji. Można zjeść 4 posiłki dziennie, ale ich wielkość ograniczymy do 2-3 łyżek stołowych produktu. Dobra wiadomość jest taka, że nawet po tak małej ilości będziemy czuć się wystarczająco nasyceni, by nie musieć jeść więcej.

Głód nas wprawdzie do dokładki nie zmusi, ale trzeba będzie nauczyć się odpierać pokusy. Jeśli znajdziemy się na przyjęciu i na stole będzie do wyboru kilka smakowicie pachnących i pięknie podanych potraw, nie spróbujemy jak dawniej, każdej z nich i to z dokładką. Miałoby to fatalne skutki dla naszego samopoczucia.

Nasz wewnętrzny strażnik

Na wypadek, gdybyśmy jednak przegrali walkę ze sobą i zjedli więcej, niż nam wolno, balon w żołądku natychmiast spowoduje, że pozbędziemy się całego nadmiaru w mało przyjemny sposób (wymioty, biegunka). Dzięki takim nauczkom będziemy przez 6 miesięcy utrwalać w sobie właściwe nawyki żywieniowe i przyzwyczajać się do zmniejszonych porcji jedzenia. To niezwykle ważne doświadczenia, które będą nam procentowały, wtedy gdy balon zostanie już wyjęty z naszego żołądka. Jeśli utrwalimy sobie właściwe nawyki i nabierzemy odpowiedniego dystansu do jedzenia, po wyjęciu balonu nadal będziemy chudnąć aż do momentu, gdy osiągniemy prawidłową wagę.